Jaki aparat dla podróżnika? Najważniejsze parametry – cz. 1

Każdy chce mieć piękne fotki z podróży. Jednak wybór idealnego foto aparatu dla podróżnika nie jest tak proste jakby się wydawało. Z jednej strony musi dawać świetną jakość, spełniać swoją rolę w wielu sytuacjach to jeszcze być wygodny, mały, lekki i najlepiej tani. Nie ma ideałów, ale możemy wybrać z kilku dostępnych na rynku ciekawych modeli. Starałem się, podając ceny, dawać też link do Ceneo, żebyś mógł sprawdzić jaka jest aktualna wartość aparatu.

Cechy idealnego aparatu do podróży

Waga

Każdy, kto podróżuje na poważnie wie, że waga to ważny wymiar. Bagaż podręczny nie może przekroczyć 10 kg a często to nasz jedyny bagaż. Jeżeli nasza lustrzanka zabierze z tego limitu 2-3kg to niewiele zostanie na inne niezbędne rzeczy. Takie jak laptop, ładowarki, komórkę, tablet i spray na komary.

Obiektyw

A w zasadzie parametry szkła. Ważne jest, żeby było możliwie jasny, najlepiej w całym zakresie pracy – od szerokiego kąta aż po zakres telefoto. Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ często będziemy robić zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych lub w półmroku, cieniu. Wtedy takie jasne szkło daje nam dużą przewagę nad ciemniejszym. Pozwoli dobrać bardziej optymalny czas naświetlania i zdjęcia nie będą rozmyte. Daje też zaawansowanym fotografom więcej możliwości “zabawy” z ustawieniami.

Na pewno warto poszukać w sieci informacji o kompakcie z jasnym obiektywem lub dobrać jasny obiektyw do lustrzanki. Idealne w tym wypadku są jasne stałki. Niestety, mają jedną główną wadę, nie posiadają zooma.

Szerokokątny obiektyw

Niestety nie istnieje mały i dobry obiektyw. Fizyki nie przeskoczymy – im większy otwór tym więcej światła przez niego wpada. Stąd profesjonalne obiektywy mają wielkie soczewki. Dlatego w kompaktowych aparatach zakres ogniskowej zaczyna się od 35 mm lub niewiele mniej. Dla podróżnika taki aparat będzie mało przydatny.

Bez szerokokątnego obiektywu nie będziemy mogli zrobić żadnych rozsądnych zdjęć we wnętrzach, grup ludzi, szerszej perspektywy czy nawet krajobrazów. Większość zdjęć będziemy zapewne robić na szerokim koncie. Jeżeli analizujecie parametry aparatu, zawsze należy “przeliczyć” podawany zoom optyczny na odpowiednik ogniskowej dla formatu 35mm. Ogniskowe przelicza się na podstawie proporcji rozmiaru matrycy do rozmiaru klatki filmowej (35mm). W cyfrówkach jest to zależne od fizycznej wielkości matrycy, więc np w lustrzankach Canona mnożymy przez crop=1.6. a dla pełnej klatki crop=1. Minimalne wartości, jakie powinniśmy rozważać to ok. 24mm (odpowiednik dla 35mm).

Optyczny wizjer

Rarytas w dzisiejszych czasach. Mało który aparat kompaktowy czy hybrydy typu Evil posiadają takie rozwiązanie. Może jednak okazać się bardzo przydatne, ponieważ robienie zdjęć w dużym słońcu na wyświetlaczu może być mocno utrudnione.

 

Lustrzanka czy kompakt?

Mimo niewątpliwych zalet i przewagi lustrzanki, za kompaktem również przemawia kilka rzeczy. Jest mały. Jest lekki. Można nosić go zawsze przy sobie w kieszeni. Nie obciąży nam bagażu podręcznego, ponieważ łatwo ukryje się w kieszeni kurtki. Nie budzi sensacji na ulicy. Prawdopodobnie nie spowodujemy nim paniki w muzeum i innych “tajnych” miejscach. Będzie naszym małym i wdzięcznym towarzyszem przygody. Trochę mniej możliwości ale w zamian dużo swobody.

Lustrzanka może być na wyjeździe większym problemem niż szczęściem. Potrzebna nam będzie duża torba, dodatkowe obiektywy (po co lustrzanka jak nie mamy obiektywów?), wiele dodatków i akcesoriów. Taka torba zaczyna być łakomym kąskiem dla złodzieja. Podróżnik z lustrzanką staje się w oczach “tubylca” lepszym kandydatem na skasowanie za zdjęcie. Na pewno wzbudzi większą sensację na czym raczej nam nie zależy.

Na szczęście od jakiegoś już czasu mamy do dyspozycji coś “pomiędzy” czyli bezlusterkowce, evil lub kompakty z wymiennym obiektywem. Prawie każda firma przygotowała dla nas propozycję takiego aparatu, który jest de’facto lustrzanką ale bez lustra. Jest więc dużo lżejszy i dużo mniejszy.

 

Bezlusterkowce - cyfrowy hybrydowy aparat z wymiennymi obiektywami

Bezlusterkowce coraz bardziej zdobywają serca fotoamatorów. Nic dziwnego. Poza wysoką ceną mają same zalety. Przetwornik z prawdziwej lustrzanki w kompaktowym aparacie. Duży przetwornik obrazu o wielkości jak z lustrzanki rejestruje o wiele więcej informacji niż mały, znajdujący się w kompaktowych aparatach automatycznych. Dostajemy możliwość wykorzystania głębi ostrości z płynnie rozmytym tłem. Do tego dochodzi cała gama obiektywów dedykowanych takim bezlusterkowcą a nawet ich “starszym” lusterkowym braciom dzięki specjalnym przejściówkom.

Porównanie matryc / fot. za Sony

Aparat hybrydowe, tzw. bezlusterkowce – jak sama nazwa sugeruje - nie posiadają lustra. Nie posiada więc lustra kierującego światło na wizjer optyczny w trakcie kadrowania i ustawiania ostrości. W zamian za każdym razem światło pada bezpośrednio na główny przetwornik obrazu. To gwarantuje podgląd na żywo w czasie rzeczywistym na ekranie LCD lub elektronicznym wizjerze.

Do wyboru mamy wiele produktów. Rodzinę NEX od Sony, PEN Olympusa i oczywiście Panasonica, który robi świetne aparaty w systemie mikro 4/3. Nawet Canon i Nikon się “złamały” i ma pierwsze bezlusterkowce w swoim portfolio Canon EOS M i prosty bezlusterkowiec z matrycą 10 Mpix Nikon 1 S1. Na dzisiaj warto skupić się na NEXach i PENach z tym, że matryca APS-C wydaje się fizycznie lepsza od mikro 4/3.

Jaki aparat mam kupić na podróż?

Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w drugiej części naszego poradnika: