Chociaż bilety kupione już jakiś czas temu, to dopiero teraz tak na prawdę zaczęliśmy przygotowania do naszej podróży i w pełni cieszymy się na myśl o niej. Wcześniej nie było czasu, staraliśmy się nie myśleć o planach na przyszłość. Musieliśmy po prostu nacieszyć się naszym miesięcznym pobytem w Barcelonie i na Teneryfie (mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zamieścić kilka fotek z naszego wyjazdu).
Na pewno wiemy, że:
- 14 maja wylatujemy z Warszawy z najlepszą linią lotniczą czyli Emirates
- lecimy do Dubaju a następnie do Singapuru
- w Singapurze zmieniamy linię na Air Asia i docieramy na Bali, gdzie będziemy mieć nasz pierwszy postój trwający pewnie 1-2 tygodnie
- następnie z Bali zamierzamy popłynąć na wyspę Lembongan, potem promem na Lombok, Wyspy Gili, Flores no i oczywiście na Komodo, gdzie mieszkają urocze warany
- po tej kilkutygodniowej tułaczce po wyspach wracamy na Bali, gdzie odpoczywamy i robimy co chcemy (dzisiaj wpadł nam pomysł, aby lecieć także na Celebes)
- 14 sierpnia wsiadamy w Jet Star i lecimy na czterodniowy podbój Singapuru
- 17 sierpnia Emirates wracamy do Warszawy
Przy trzymiesięcznym pobycie w obcym kraju można sobie pozwolić na dosyć luźny plan podróży. Zarys jest, ale w każdej chwili można go zmienić i to jest właśnie piękne!
Indonezja jest państwem wyspiarskim położonym na 17 508 wyspach! My odwiedzimy tylko kilka z nich i w żadnym wypadku nie zamierzamy zwiedzać z językiem na brodzie, by zobaczyć jak najwięcej. Bardziej niż zobaczyć chcemy Indonezję poczuć…
Przyjemności w Indonezji!
Wygląda na to, że się nieco miniemy, bo my lecimy tam… 18.sierpnia;)))
pozdrawiam!